Dot.: Szkoła przetrwania czyli Maturzyścia w studenckiej dżunli, cz. XVII :)
Dzień dobry 
Dzień mam jakiś taki pokichany. Nie wiem w co ręce włożyć. W nocy zerwałam się z łóżka, bo przypomniało mi się, że mam z dzieciakami jutro zajęcia a nie mam nic przygotowane. I sprzątać muszę i czytać na filozofię i na pedagogikę też i nie mam książki na dydaktykę.
I mam nowego kolegę Franka Mopiarza, o.
|