[Castalamare]

w sumie to ja nie mialam na mysli tych dni przed okresem, bo wiem ze w ciaze tak latwo sie nie zachodzi, fakt, ze to zalezy od organizmu,zawsze jest jakas szansa ale w dniach przed okresem raczej ponoc nikla, dlatego zczegolnie sie pytam o ten stosunek w 7 dniu cyklu... czyli test mam zrobic za ok 10 dni tak? tylko wlasnie nie wiem czy jest sens czy go robic, bo ponoc te dni zaraz po okresie tez sa nieplodne...
tak, licze od 1 dnia miesiaczki
wiem, ze nikt nie moze stwierdzic, czy jestem czy nie, bo to nienmozliwe i nie wymagam tego od was
jesli chodzi o wpadke, to nie bedzie to az taka katastrofa,ale wolalabym jeszcze poczekac...
i jeszcze jedno pytanie - zazywam kwas foliowy od ponad miesiaca (mam anemie ) - wiem ze kwas foliowy zazywaja kobiety ktore chca zajsc w ciaze - czy tylko po to, zeby nie bylo zadnych komplikacji z systemem nerwowym plodu czy jeszcze z jakis innych (np. kwas foliowy jakos pomga zajsc w ciaze?)
chcialabym, zebyscie mi doradzily, czy jest sens sie martwic i na ile procent moglo dojsc do zaplodnienia, czy uwazacie ze raczej jest taka mozliwosc...
przepraszam, ze sie tak dopytuje ale musze sie kogos doradzic a tu myle ze sa osoby ktore mi pomoga ...
dziekuje et-ka i primavera za odpowiedzi
ale czekam na wiecej....
jesli zrobie test za 10 dni to sie odezwe jaki wynik... pozdrawiam !