Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - Facet poznany na necie - co o tym myślicie?
Podgląd pojedynczej wiadomości
Stary 2009-10-19, 00:30   #4657
Motylicaja
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2008-12
Lokalizacja: KRAKÓW:):) MY city...
Wiadomości: 5 953
GG do Motylicaja
Dot.: Facet poznany na necie - co o tym myślicie?

Cytat:
Napisane przez marynka42 Pokaż wiadomość
sluchajcie dziewczyny ja mam okropny problem - nie wiem naprawde co robic

chlopak wyznal mi, ze jest mna zauroczony, on tez nie jest mi obojetny, tylko nie wiemy, czy czasem nie powiedziec sobie stop od razu - on wraca do polski za miesiac i to tylko na pare dni, potem wyjezdza znow na 2 miesiace. i ja, i on, mamy watpliwosci, czy to ma w ogole sens ;(
HM...trudna sprawa.....Spotkaj sie znim zobacz jak sie ukalda wam..i podejmij decyzje...taka milosc na odleglosc to duze wyzwanie...

Cytat:
Napisane przez Kachaaa Pokaż wiadomość
Hej ogólnie pisze tylko co u mnie nie mam czasu nadrobić przepraszam z góry muszę spadac znów do słówek jutro mam zaliczenie

a więc. Był u mnie mateusz. Ten co pisałam wczoraj. Wczoraj się z nim poznałam i przyjechał do mnie dziś. 100km ponad miał. Pojechał z godz temu. Chłopak z wyglądu kompletnie inny niż emil. Nie mogę nie porównać. Coś w sobie ma, fajny ale te włosy jakieś takie hehe w trakcie zapuszczania jest hehe z profilu przypomina chase'a z dr.house'a koles fajny nie było nudy ogólnie myśli głową nie chu.je.m za przeproszeniem. Szczery. Opowiadał mi o przejściach i o dzieciństwie rodzinie. Z rodzina od razu załapal kontakt nie wstydził się jeść razem kolacji etc. Nie wydziwial. Różni nas że on po zecie ja na studiach ale poszedł na wieczorowe technikum by maturę mieć, w tym roku zdawał maturę ale mu z jednego nie wyszło ale dobrze że wogóle miał chęć coś zrobić nie znam osób z zety co idą dalej potem by chociażby mieć maturę. Więc to plus. Podobam mu się, to wiem,zresztą nie ukrywał tego. Wiem że się bujnal we mnie. Chciałam być szczera i o emilu powiedziałam. A on żebym zrobiła co uważam za słuszne bo nie ma nic na przymus, bo to nie jest jakiś konkurs. No racja. Przyjedzie w sobotę znów. Mówi że mam czas na decyzję ile potrzebuje. Tyle że ja mam metlik w głowie teraz! Emil się nie odzywa nadal. A mogę mieć tu faceta na wyciągnięcie ręki. Ale nie wiem co czuje ciężko mi się określić jakoś. Nie wiem czemu. Boję się że podejmę zła decyzję i stracę obu. POMÓŻCIE MI BO NIE WIEM CO ROBIĆ
KUrcze Kacha...trudna sytulacja...i wogole...wiesz moze spotkajcie sie jeszcze pare razy i zoabczysz..jak to bedzie...a co do Emila...to moze sie jednak odezwie....moze cos mu stalo ze sie nie odzywa..moze komp mu sie zepsul/

Samam nie wiem: rolleyes:
Motylicaja jest offline Zgłoś do moderatora