Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - Wymarzony pierścionek część XVII :)- saga nie tylko o pierścionkach;)
Podgląd pojedynczej wiadomości
Stary 2009-10-20, 10:59   #455
miskowa
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 9 499
Dot.: Wymarzony pierścionek część XVII :)- saga nie tylko o pierścionkach;)

Cytat:
Napisane przez hania811 Pokaż wiadomość
Butter wszystkich nie uszczęśliwisz.
I ja Ci radzę..jeżeli chodzi o własny ślub to myśl tylko o WAS!!!
Jak sala Wam się podoba, termin pasuje, to ją bierzcie i nie zastanawiaj sie nad tym czy 5 osobom na weselu będzie wygodnie czy nie.
Zawsze ktoś znajdzie jakieś "ale"...nie wygrasz z tym
Sala jest śliczna..nietuzinkowa. W ogóle nie musi być przystrajana bo sama ściany i krzesła robią wystrój.
Nie wiem nad czym Wy się w ogole zastanawiacie

---------- Dopisano o 11:40 ---------- Poprzedni post napisano o 11:37 ----------


Z tego co wiem to u Butter nie będzie setki gości.
W taki wypadku o babcie i dziadka można zadbać.
Zawsze można podejść zapytać czy czegoś nie potrzebują.
Ja swojej starszej cioci z przyjemnością sama podałbym smakołyki.

Na prawdę ja nie widzę problemu...oczywiście patrząc na siebie samą, swoją rodzinę i ewentualnych gości.
Cytat:
Napisane przez ButterBear Pokaż wiadomość
No u nas będzie mało ludzi, max 45 osób...
Też tak myslałam, że generalnie, jak wesele zacznie się o 17 najwcześniej, to jak ta zimna płyta wjedzie, to nikt jeszcze nie będzie jakoś bardzo głodny (po obiedzie, torcie, cieście)...a potem po północy będzie cieple danie znowu...więc to bedą takie przekąski tylko, zakąski...

Z gości weselnych jest babcia-sztuk 1 i dziadek-sztuk 1 Cała reszta to chętni do ruchu ludzie..czy znajomi, czy rodzice, czy chrześni Z dzieci tylko moja siostrzenica, będzie miała 4,5 roku wtedy i może moja przyjaciółka z dzieckiem, ale to on będzie miał rok..wiec czy by stało na stole, czy na szwedzkim, to dla takiego bobasa bez różnicy

Sama nie wiem, prawdę powiedziawszy to jedyny minus tej sali... Stoły są po prostu za małe, żeby powstawiać tam wszystkie miski z sałatkami, kiełbasami, jajkami w majonezie, galaretami itp... buhuuu, nie wiem....

Mam tylko nadzieję, że tej zimnej płyty nie będzie za mało...żeby nie brakło...jak spytam baby to i tak mi powie, że nie braknie

Ok, nie zamęczam monotematycznością

---------- Dopisano o 11:46 ---------- Poprzedni post napisano o 11:41 ----------



Wiem właśnie, sala jest przepiękna!!Nie mysleliśmy nawet o przystrajaniu...tylko kwioaty na stołach i koniec...
Wiem też, że wszystkich się nie uszczęśliwi...

Moi rodzice mają takie samo zdanie, jak Ty... brać, nie marudzić, wszystko ma swoje wady i zalety..i szwedzki stół na pewno też...Pogadamy jeszcze z rodzicami TŻ, chociaż jego ojciec nie wydaje się być zainteresowany naszym ślubem w ogóle...więc pogadamy z mamą...
Butter, ja się zgadzam z Hanią - bierz tą salę, bo jest piękna, nie ma co szukać na siłę minusów. Dla mnie to akurat żadna przeszkoda, a nawet lepiej, bo ile razy się zdarzało, że będąc na weselu, nie ma gdzie łokcia wetknąć, bo wszędzie stoły zawalone, no i po 24 zaczynało wszystko flaczeć od gorąca, majonez spływał, dzieci powkładały ręce do ciasta itd.
A tak będziesz miała wszystko w bezpiecznej odległości, z dala od ludzi, więc nie w takim gorącym miejscu i będzie opcja poznania się i zagadania do kogoś obcego przy tym stole szwedzkim. Ja widzę same plusy. A bez przesady, jeśli tylko babcia i dziadek ze starszyzny, to chyba spokojnie ktoś im tam ponakłada, zwłaszcza że wesele takie niewielkie.
Bierz tą salę i nie szukaj dziury w całym
miskowa jest offline Zgłoś do moderatora