Dot.: Minerałoholiczki - wątek plotkowy nie tylko o minerałach część V
no, ja mam z kim... cora tak mi pomaga w treningach ze hoho.
zwykle jak robie brzuszki to siada na mnie, przytula sie i czule caluje i koniec cwiczenia... jak robie wymachy nog to probuje sie zawiesic jakies pompki czy cus- wlazi na plecy.
wtedy mam taka mobilizacje ze mnie krew zalewa. a ze spac wiedzma mala nie chce w dzien to tak naprawde nie mam kiedy pocwiczyc w spokoju i samotnosci.
Domi mam nadzieje ze mi minie bo czasami sama z siebie sie smieje.. a co do odpuszczenia w zwiazku z praca- przychodzilam i lapalam za odkurzacz. chyba ze po dluzszym czasie bym sie zniechecila bardzo...
Edytowane przez 86Paula
Czas edycji: 2009-10-21 o 18:41
|