Dzien Doberek
a ja na kawusie i...ciacho

(i wiazaz

)tak z rana a co??
a jakie ona(moja siorka) te ciach przynosi...dziewczyny...n ie mozna sie im oprzec!
(pracuje w jednej z najlepszych cukierni francuskiej w Londynie,na produkcji oczywiscie,a oni maja cala siec swoich sklepikow,ale jak to na produkcji zawsze cos tam wiecej zrobia to potem moga sobie do domku zabrac,w zyciu nie schudne..

)
iwcia dens-witaj

dziekuje
tak jestem szczesliwa z moim Tz-cikiem
dosc pozno sie "odnalezlismy"i powiem Ci szczerze,ze wczesniej to jakies fatum nade mna krazylo jesli chodzi o facetow(myslalam ,ze nie ma juz normalnego na tym swiecie albo ja mam do takich szczescie

)
Moja mama to nawet stracila nadzieje,ze jej corka znajdzie sobie kogos normalnego


W moim Adasiu to sie normalnie zakochala(zreszta cala moja rodzina go lubi)a moja przyjaciolka powiedziala"no,ten to naprawde fajny facet

,chyba najlepszy z nich wszystkich"....wiem...:eh em:
dziewczyny tak opowiadalyscie o spacerkach....
a ja wam powiem,ze nie lubie z kims spacerowac(no moze zalezy jeszcze z kim

)
uwielbiam jak jestem cala dla corci na nich,wymyslam gdzie pojdziemy,co jej pokaze,na hustawce troszke sie razem pobujamy

a jak jestem z kims to ,gdy mala czasem lacze,cos jej sie nie podoba,to jedna moja kolezanka(ma 3 letniego synka-strasznego rozrabiaki-jeszcze nigdy nie widzialam takiego dziecka...)stoi i tak sie dziwnie patrzy,usmiecha pod nosem,ze niby to taka maruda z niej,dogaduje cos tam niemilego!A raz to zwrocila sie do niej w ten sposob
"usmiechnij sie do mnie!!!(pelna powaga!)no usmiechnij!!!czego sie nie smiejesz?!(dziecko patrzy jak nie powiem na kogo?)smiej sie paskudo jedna!"
Bylam cierpliwa do czasu...
powiedzialm jej ,ze corcia jak mama nie bedzie sie na rozkaz do kogos usmiechac,tylko jak sama zechce!
a paskuda napewno nie jest tylko najpieknjejsza dziewczynka pod sloncem!

