2009-10-24, 13:00
|
#4792
|
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: śląsk
Wiadomości: 12 242
|
Dot.: Starające się i będące już w ciąży - rozmowy o wszystkim co nas martwi
Cytat:
Napisane przez latko0
Ja też kochana mam ciężki rok, mi w tym roku zmarł wójek brat taty mój chcesny, miesiąc później babcia,cały czas awantury z rdzicami, a jeszcze w międzyczasie brat miał wypdaek, skasował samochód że na złom się nadaje i jeszcze poroniłam. Jak zobaczyłam dwie kreski myślałam że fatum się odwróciło, ale jednak nie... No i podjełam decyzję że będe walczyła o własne szczęście i że mam nadzieje że Bóg pozwoli zaznać mi szczęścia i że jeszcze w tym roku znowu będe w ciąży. Wiem że teraz nie zależnie co bym napisała i tak nie ukoi Twojego bólu ale będe się modliła żeby i u Ciebie wszystko się ułożyło pomyślnie!!!
Cosmaaaaa bardzo Ci dziękuje za miłe słowa, powiem Ci że czasami mam gorsze dni ale stwierdziłam że muszę być silna i walczyć o własne szczęście, bo jeśli nie ja to kto. Wierzę że szczęście musi być już bardzo blisko, może nawet puka do mych drzwi tylko trzeba to usłyszeć i je wpuścić... A jeśli jeszcze nie puka to trzeba je zaprosić do siebie, a to można zrobić tylko po przez pozytywne nastawienie i myślenie!
|
dziękuje, mam nadzieje że jeszcze wszystko się poukłada, najgorsze jest to ze nie chce już płakać bo widze że wtedy mój mąż cierpi podwujnie ale łzy same lecą mimo że chce je powstzrymać, nie możemy znaleśc sobie w domu miejsca i jest jakoś tak pusto, a najgorsze jeszcze przed nami bo dużo osób wiedziało o tym że jestem w ciązy i teraz zaczną sie pytania , jak uda mi się znowu zajść w ciąze to nikomu nie powiem nawet rodzicom dopuki nie będe wiedzieć że wszystko ok
|
|
|