Dot.: jak żyć z informatykiem i nie zwariować
mój chłopak też jest "zapalonym informatykiem" nie z zawodu (jest rzeźbiarzem) ale z miłości do tej cudownej maszyny jaką jest jego komp.....i tak zasypiam i widze mojego chłopaka plecy-siedzi przy kompie,budze się i znowu jego plecy.Nasz komputer ma 12 wentylatorków i jest najcichszym kompem jaki widziałam,a to dzięki temu,że moja połówka regularnie go ulepsza i podkręca...zresztą nie tylko nasz komp,znajomych dalszych i bliższych też.W tym tygodniu kupuje sobie swój komp bo już nie możemy się dogadac....grafik by się przydał,no ale cóż lepiej miec swój bo za każdym razem jak ja siadam do kompa to czuje się jakbym odbierałam mu jego największą radośc
|