[Silwena]

Tak, dobrze przeczytałaś, alkohol podrasowuje działanie retinoidów, ale okreslenie "powinno być dobrze" jest relatywne. Izotretinoina będzie działała agresywniej, lepiej będzie wnikała, głebiej będzie czyściła pory Twojej skóry, ale.. ale właśnie takie postepowanie podowuje przesuszania, jesli się przy tym nie stosuje nawilżaczy. Retinoid + antybiotyk o podłożu alkoholowym (isotrexin) plus dodatkowo Twoja woda do mycia z alkoholem to połączenie któro powoduje, że Twoja cera przetłuszcza sie jeszcze bardziej. Tłusta cera gdy jest przesuszana i odwadniana broni sie wzmożoną produkcją łoju, to zasada znana od wieków. Przynajmniej ja tak mam, jak nawilżam przetłuszczanie się zmniejsza, ale najpierw trzeba czasu by skóra sie odbudowała, czyli wrociła do wcześniejszego stanu nawilżenia. Kremy, emulsje, oleje, olejki czy co tam uzywasz do nawilżania nie może Cie zapychać! Inaczej nigdy nie doczyścisz buzi z zanieczyszczen.

Mogę Ci powiedzieć co ja bym robiła na Twoim miejscu. Rano przemywała buźkę micelem/hydrolatem/tonikiem by zebrać warstwe sebum i resztki błonki po isotrexinie, na to krem nawilżający, albo jak wychodze gdzieś to krem + filtr, albo sam filtr, lub "filtr+podkład" w jednym (sa takie kosmetyki). Po powrocie do domu zmyłabym buzie micelem, albo wodą+preparatem oczyszczająco-nawilżającym (uzywam tylko takich) po czym przetarłabym ta woda alkoholową od dermy i nakłożyła na to też tą paste. Po kilku godzinach z pastą, czyli przed samym spaniem, oczyściłabym buźkę tą wodą alkoholową (gdybym chciała podrasować isotrexin), albo tylko micelem (gdybym zauważyła, że "co za duzo to niezdrowo") i nałożyłabym (po odczekaniu 20minut od przemycia) isotrexin i poszłabym tak spać. Rano wszystko jak wyżej. I tak codziennie bym robiła, oczywiście obserwując stan skóry, by ewentualnie coś zmienić.

Co do ostatniego Twojego zdania, to chyba chodzi Ci nie o "złuszczanie się" tylko o wałkowanie się błonki, która się czasem robi. Moja rada to wmasować isotrexin i sie tym nie przejmować tylko iść spać.