Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - Majowo-czerwcowe maluszki opuściły nasze brzuszki- 2009 CZ. II
Podgląd pojedynczej wiadomości
Stary 2009-10-27, 23:33   #4147
aljaka
szyciowa specjalistka :)
 
Avatar aljaka
 
Zarejestrowany: 2008-08
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 3 794
Dot.: Majowo-czerwcowe maluszki opuściły nasze brzuszki- 2009 CZ. II

Cytat:
Napisane przez ursull Pokaż wiadomość
Carolajna ja też nie jestem przekonana do tej metody a znasz jakąś inną,skuteczniejszą? liczę na twoje doświadczenie,bo obawiam się ,że przy moim miękkim sercu to żadna metoda nie zadziała,a juz widzę,że mała zaczyna nami manipulować i często udaje,że płacze

---------- Dopisano o 22:09 ---------- Poprzedni post napisano o 22:08 ----------

Aguśka a ja też sobie zafarbowałam włoski i też jestem szczęśliwa na jaki kolor? bo ja ciemny brąz.


ja ci dam udaje,że płacze

a jak ma cie wołać mamo czy mogłabym Cię prosić na chwilkę, mam dylemat, co do koloru skarpetek
(ja z tych co to zawsze po stronie dziecka)
Naucz ją, ze nie trzeba płakać. Ja tak robiłam u obu bąbli.... przychodziłam zanim zaczęły wołać, już na pierwsze stęknięcia...po jakimś czasie dziecko nie płacze, bo nie jest to dla niego metoda na przywołanie. Zawoła, albo po prostu czeka, bo mama zawsze przychodzi. Potrzeba duzo cierpliwości, ale skutkuje. Tak trochę na odwrót niż nas chowano.

a ze smółką też miałam przygodę na porodówce, kłopoty były blisko....ale nie wiem, trochę mi głupio pisać

a ja też włoski będę farbować, a jakiej farby używasz, bo ja po moją muszę hektar jechać...

---------- Dopisano o 23:33 ---------- Poprzedni post napisano o 23:31 ----------

Cytat:
Napisane przez Carolajna24 Pokaż wiadomość
ursull ja co prawda nie stosowałam żadnej z metod ale już wiem co zastosuje gdy przestawie Michasia na butle
Po 1 metoda Ferbera jest do gdyż:
nie ma u tak małego dziecka czegoś takiego jak wymuszanie płaczem
a jak niby inaczej dziecko ma nam zakomunikować że coś się dzieje i czegoś potrzebuje?
Ma nam wystukać czy jak? Dla tego dla mnie ignorowanie płączu dziecka to jakiś kosmos
Ferber pisze też o ty że nauczenie dziecka w ten sposób zasypiania powoduje że dziecko nabywa większej świadomości, odwagi i czegoś tam jeszcze...taaa, pewnie jest super zadowolone gdy nagle mama pozostawia go samego w łózeczku za szczebelkami a jego wołanie ma w pewnie nie kocha

naczytałam się duuuużo o tym i wg mnie najlepszą z tych wszystkich metod ma tracy hogg.
A polega mniejwięcej na tym samym co Ferber ale ma jedną zasadniczą różnice: gdy dziecko płacze, reagujesz
podchodzisz, uspokajasz i znów odkładasz, trzeba znależć odpowiednio dla siebie: albo tylko tulisz bez brania na ręce albo bierzesz i uspokajasz. No i wychodzisz.
Gdy dziecko płacze wracasz i tak do skutku.
Tyle że ta pani uważa że nie należy stosować uspokajaczy typu maskotka, pieluszka, smoczek co też dla mnie jest głupotą bo gdy dziecko się przebudzi łatwiej jest mu zasnąć, uspokoić sie gdy ma coś swojego z czym zasypiał. Budzi się i to znów jest przy nim

ufff coś takiego mniej więcej.
czy ja ci już pisałam że cię kocham...prawie tak samo jak tracy hog, ona jest genialna (była genialna), moja Ala to jej szkoła..
__________________
w Świecie gardzących snem
arkusz
wymiana

pialjaka to kraina taka
a tu ja, sama ja
aljaka jest offline Zgłoś do moderatora