Hej

Wczoraj niestety nie dałam rady Wam nic napisać, bo synek obudził się o 6 rano na jedzonko i nie spał aż do 11

normalnie cuda na kiju robiłam, żeby go zabawić, nawet nie miałam jak się położyć, bo czekała mnie popołudniówka w pracy, a po powrocie marzyłam tylko o kąpieli i łóżku

za to dzisiaj synek to istny aniołek

ładnie jadł, spał, bawił się i nawet nie marudził

ostatnio nabył nową umiejętność - "pierdzi" śliną, a tak to komicznie wygląda

nagrałam to nawet dzisiaj na kamerze

a jak go trzymałam pod paszkami to tak fajnie chodził, nóżki unosił wysoko jak bocian

a jak kładę przed kąpielą w samym tylko bodziaku bez pampersa to tak fajnie unosi pupcię do góry i nóżki podciąga do brzuszka i do tego tak śmiesznie kręci tyłeczkiem na prawo i lewo

dałam mu do deserku 3 czerwone winogrona i bardzo mu smakowały, nic mu po nich nie było, zasmakowała mu jeszcze dynia. I na szczęście nie męczą go już zatwardzenia i zaparcia, ładnie robi kupki
