[marchewkowe pole]

Napisane przez Cyska

Jakieś to dziwne.. pomijając wszystko inne nikt nie zauważył, nie uslyszał jak rodziła w szatni?! Przecież w 45 minut nie urodziła... Przez tyle czasu nikt tam sie nie kręcił?! szatnie są zazwyczaj zamykane... hm... dziwne i bez sensu..
A co do tego, że nikt nie zauważył, że jest w ciąży jakoś mnie bardzo nie dziwi Ja na swoim roku połowy ciąż nie zauważyłam wiem ze to co innego niż nabliżsi, rodzina.. ale jak malo utyla, ubierala sie tak zeby ukryć.. to da rade..

No właśnie. W 45 minut dziewczynka nierozwinięta jeszcze fizycznie nie urodziłaby dziecka! Toż to jakiś wał. Kobiety rodzą godzinami a ona wymknęła się do szatni i urodziła przed dzwonkiem na prrzerwę a potem ociekając krwią zwiała do domu tak ? no chyba że to było jej czwarte i miała wprawę
To to jest dopiero dziwne a nie to, że nikt nie zauważył. W to jestem w stanie uwierzyć. Moja koleżanka a raczej znajoma ukrywała całą ciążę przed rodzicami, dowiedzieli się na porodówce bo położna do nich zadzwoniła W domach w których ludzie prawie się nie widują, nie rozmawia się to jest możliwe. luźniejsze ciuchy, przesiadywanie zaraz po szkole cały dzień w pokoju i jedzenie tam posiłków oraz pracujący do późna rodzice, którzy po powrocie patrzą na TV a nie na córkę- tak, to jest bardzo prawdopodobne, że nie zauważyli. a reszta czyli otoczenie, nauczyciele- może nie chcieli widzieć.