Dot.: dzidziuś 2012/2013 czyli bardzo odlegle planowanie...:)
Cytat:
Napisane przez pulpecik88
Ja dowiedziałam się pare dni temu, że koleżanka jest w ciązy. Nie pisałabym o tym gdyby nie fakt, że jej facet ma chorą siostrę. Nie wiem dokładnie czy to zespól downa, ale zdaje się że tak, dziewczyna potrzebuje stałej opieki. No i koleżanka mówiąc (ponoć) swojej lekarce o tym i domagając się badań prenatalnych usłyszała, że TAKIE BADANIA SĄ SZKODLIWE DLA DZIECKA.
Czy świat oszalał?! Bo cały czas sądziłam, żę badania te mają na celu wykryć choroby i przy ich ewentualnym wykryciu i rozpoznaniu starać się leczyć lub podjąc decyzję co dalej?! Ręce opadają!!
Inna para znajomych doświadczyła dość nie dawno traumy.. Gdyż okazało się, że ich dziecko ma wodogłowie i rozczep kręgosłupa. Podjeli decyzję o zakończeniu ciąży..
I takie moje pytanie do Was. Co byście zrobiły gdyby okazało się, że dzieciątko, na które tak bardzo czekałyście, o którym marzyłyście okazało się, że jest chore? Np. z zespołem downa, dziecko rozwija się znacznie wolniej, nie jest w pełni sprawne.. Powyższy przykład no to powiedzmy sobie szczerze.. Byłoby to dziecko-roślina. Niesamowity dramat! 
Zastanawiałyście się kiedyś nad tym?
|
Ja bym urodziła dziecko. Nie potrafiłabym zabić własnego dziecka.
__________________
"Płoń blisko mnie,
zmysły przypalaj,
poparz mnie sobą,
nasącz lawą żaru,
przeniknij płomieniem wyzwalającym
energię z rozgrzanego ciała,
przygrzej mocniej jeszcze,
pustkę wypalaj,
wypełniaj wszystko istotą siebie..."
|