[cotka]

ja spedzilam wieczor u TZta z jego familia i bylo b. milo. dobre wino i w ogole

ja po odstawieniu pigulek mam najgorsza cere w swoim zyciu cierpie okrutnie ale mam nadzieje, ze sie w koncu uspokoi.. ogolnie nie chce wracac, chociaz swoje zalety mialy niewatpliwie..

co do kupowania to ja sie trzymam i nie kupuje, oszczedzam itd tylko jak przypadkiem dostalam stypendium, w co jednak watpie, to chyba bedzie ciezko
niemniej stwierdzilam,ze posiadanie duzej ilosci kosmetykow mnie jednak wkurza.. i tak uzywam tylko 2-3 rozy a mimo ze mam biga lauressowego to i tak czesciej maziam sie podkladem blusche..
no a mineralow mam 1 szuflade, ale chce sie pzobyc tego czego nie uzywam..
ja to w ogole nie mam zadatkow na osobe uzalezniona (a przynajmniej uzalezniona od jednej rzeczy ), bo sie stosunkowo szybko nudze.. a i posiadanie duzej ilosci rzeczy mnie meczy na dluzsza mete

z perfum darzę milsocia chanel 5 eau premiere, ale po jakims czasie u mnie to troche mydlo, ale i tak chyba w koncu kupie nawet dla tej glowy
ponad to truth ck, chance chanel.. uwielbiam tez demeterowski rain choc na poczatku mi smierdzial..