Dot.: jak zapomniec
dzisiaj jechalem z nia jak zwykle w busie i prosilem o rozmowe przed buda, ile sie nablagalem, zeby chwile poczekala... i co? :daj mi spokoj, nie chce z toba byc, jestem z nim szczesliwa i poszla... zawowalem, z taka łaska sie wrocila, a potem jak zobaczyla,z e moi z klasy ida, to zaczela robic mi obciach przy nich... tak samo jak dzisiaj do niej dzwonilem, to specjalnie przy kolezankach odebrala i gada: daj mi spokoj glabie, nie ma nas i sieroalczyla... w miedzyczasie slysalem tylko smiech kolezanek... heh...
|