2009-11-05, 16:43
|
#3758
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: krakówww:):*
Wiadomości: 2 726
|
Dot.: Wasze Opisy gg - częsc XIII ;)Witam
xxxLOLKAxxx, nydee ( <33), cholerycznaa - dziekuje ;*
-----------------
co dzień pytała dnia 'dlaczego?'.
zapach drażni. przypomina, że istniejesz.
nadal szepcze 'nie', tylko już nie patrzy w oczy.
zmęczony mną?.
wlokąc za sobą cień pijaną wiatrem ulicą.
miłość odeszła.
Odszedł. z każdym jego krokiem sypał się coraz to większy kawałek mojego świata. teraz siedzę na jego małym skrawku, który nazywam nadzieją.
Czasami wieczorami przyjeżdżał pod mój blok i przez domofon pytał, czy pójdę z nim na spacer. Schodziłam na dół i spacerowaliśmy. Zauważyłam po pewnym czasie, że nie spotykam się już z nikim wieczorami i tak ustawiam swoje plany, aby być w domu, gdyby na przykład wpadło mu do głowy podjechać, nacisnąć przycisk domofonu i zaprosić mnie na spacer. Tęskniłam za nim, gdy nie przyjeżdżał. Już wtedy, choć nawet nie można było nazwać tego, co odbywało się między nami, zaczęłam dostosowywać moje życie do jego planów. Już wtedy czekałam na telefon, sygnał domofonu lub dzwonek u drzwi. Już wtedy nie znosiłam weekendów, cieszyłam się na poniedziałki .
Pomimo, że kłamiesz, odwzajemniam twoje pocałunki.
Doprawdy, tak bardzo chciałbym żyć.
Tymi wszystkimi życiami, których nie posiadam.
Czasami nad ranem, ciągle jeszcze pijana, budziłam się, drżąc z zimna, i musiałam pójść do łazienki. Wracając, widziałam swoje odbicie w lustrze. Policzki poorane ciemnymi strużkami resztek po makijażu. Czerwone plamy zaschniętego wina, rozlanego na moje piersi, gdy ręce trzęsły mi się od łkania lub gdy byłam już tak pijana, że rozlewałam wino, podnosząc kieliszek do ust. Włosy przyklejone do czoła i szyi. I gdy widziałam to odbicie w lustrze, dostawałam ataku nienawiści i pogardy do siebie, do niego, do nas ...
zanurzać się w tłum i nie mieć już ani chwili czasu na swoją samotność – wypełniać każdą chwilę rozmowami, śmiechem, tańcem. i mówić, mówić, mówić – nawet wtedy, gdy nie ma się słów.
|
|
|