Dot.: samotna od wczoraj
Oreganko, bardzo Ci współczuję...Ponad miesiąc temu zerwał ze mną chłopak i wiem dokładnie, jak się czujesz...
Czytając takie posty jak Twój zaczynam wątpić w mężczyzn...
Przykro mi, że spotkało Cię takie coś i wiem, jak ciężko jest zachowywać się normalnie, cieszyć się i żyć pełną parą.
Podobno-bo mi samej też ciężko w to uwierzyć, kiedy świat zwalił mi się na głowę-to przechodzi. Czas leczy rany...
Sprobuj dostrzec plusy tej sytuacji. Myśl o jego wadach, nie zaletach..bo powracanie do tego co piękne tylko Cię dodatkowo unieszczęśliwi. Przeszłości nie da się już zmodyfikować, więc jesli jest ona bolesna, lepiej po prostu jej nie rozgrzebywać...i zbudować sobie nowe życie.
Skoncentruj się na sobie. Pamiętaj, że jego odejście nie może mieć żadnego wpływu na Twoją pewność siebie!
Wiem, że moje słowa niewiele Ci pomogą...Ale uwierz, że po prostu mi strasznie przykro.
Trzymaj się ciepło!
__________________
Nic nie jest niemożliwe!
|