|
Dot.: Kupę czasu się już znamy, ciągle siebie dość nie mamy- PM 2008 :)
Hej wieczorową porą 
zgadnijcie gdzie jestem? ehem... siedzę sobie z lapkiem w małżeńskim łożu (niestety bez Męża )
Kasieńko - buciska urocze
a co do kuchni... hmmm... niby fajna... ale troszku małopraktyczna, chyba że jestem już przyzwyczajona do 18m2 w mojej kuchni no ale mamcie masz pomysłową 
co do kosztów remontów.... to nawet nie chce mi się wspominać ile my wydaliśmy na salon i to z własną robocizną a na moje nieszczęście teraz wymyśliłam co byśmy mogli zrobić w przedpokoju i aż zaciskam zęby, żeby nie powiedzieć magicznego słowa "remont" 
weekend minął nam za szybko w sobotę byliśmy na 2 urodzinach córeczki znajomych a w niedzielę wzięło nas na zakupy (co ja zrobię, że w tygodniu nie mamy czasu) i kupiliśmy rolety do sypialni, w końcu sąsiedzi nie będą mieli darmowego kina no i byliśmy w centrum handlowym, co u mojego męża jest rzeczą niewiarygodną, a co jeszcze lepsze kupił sobie bluzę... myślałam, że padnę 
nie wiem czy napisałam tego posta logicznie... ale o tej godzinie chyba mam prawo bredzić
__________________
"Małżeństwo to diament szlifowany całe życie"
"Kiedy śmieje się dziecko, śmieje się cały świat"
|