2009-11-10, 11:45
|
#2007
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: Danmark
Wiadomości: 2 760
|
Dot.: PRZYSZLE MATKI,ZONY I KOCHANKI rozmowy o ciazy,dzieciach i nie tylko ....
Cytat:
Napisane przez AgaMili
A moim zdaniem skoro jej tż ma "takie myśli" to trzeba mu pokazac wlasnie w tym stylu film. Od razu mu przejdzie i pokocha to dziecko które jest w łonie jego kobiety  . Bo mężyczna nie potrafi nawiązać więzi między sobą a nienarodzonym dzieckiem. Mój jak byłam w ciąży w ogole nie kumał , nie czuł tego klimatu, a w dniu porodu, gdy wziął córkę na ręce zakochał się w niej od pierwszego wejrzenia i non stop przy niej był, od 7.00 aż do 21.00 gdy minał czas odwiedzin w szpitalu. A później w domu to samo. A ja sie w ciazy balam ze mu nie zalezy 
|
No nie wiem.Faceci tak mają,że nie współczują ciąży,bo to tylko kobieta może czuć w ten sposób.Mój też jakby był obok,tylko ja go ciągnę do głaskania brzucha itp.Nie można od nich cudów oczekiwać,bo oni tak mają.Oni nawet nie wiedzą co to za ból podczas porodu,bo jak głowa ich boli to są obłożnie chorzy.Z tym niestety trzeba się pogodzić.
Wydaje mi się,że mężowi Alexy nie chodzi oto o czym ty piszesz.Wg mnie on chce to dziecko tak samo jak ona,tylko przeraził się tym co może być dzieciątku po tych lekach jakie alexa bierze,co nie znaczy że on nie chce tego dziecka.A ona to inaczej odczuwa,bo to ona ma brzuch,bo to ona odczuwa ruchy i to ona będzie rodziła.A on jak zobaczy dziecko zdrowe czy chore to i tak pokocha,bo to jest jego dziecko.
No nie sądzę aby okazał się takich chamem,ze ewentualnie wziąłby nogi za pas i uciekł od niej i dzieci.On po prostu się boi i tyle.A to co pisze alexa na swojego TŻ i każda z nas,która jest aktualnie wkurzona na swojego faceta to sama pewnie wiesz jak to jest .
Bo ja wiem.Teraz na szczęście jest OK,ale miałam takie jazdy z moim,że o rozwodzie myślałam i nawet papiery już przygotowane miałam.A pisałam też różne rzeczy.Ona pisze,bo wie że my ją wysłuchamy i wesprzemy,ale ona go kocha i pogodzą się bo inaczej się nie da.
A co do tego filmu to ja bym mu tego nie pokazywała.To może nie wpłynąć na to,że on z miejsca zakocha się w dziecku które ona ma w brzuchu.
Ja tam wierze,że ich bobasowi nic nie będzie,a jemu jeszcze będzie głupio za takie zachowanie .
No chyba,ze ona będzie chciała mu pokazać to co innego.Ja odradzam!Sama nie byłabym w stanie drugi raz go zobaczyć.To jest gorsze niż "oszukać przeznaczenie III"
__________________
......Myśli stają się rzeczami....
|
|
|