2009-11-11, 11:22
|
#3516
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-04
Wiadomości: 8 532
|
Dot.: Zazdrośnice - niecierpliwe czarownice - część VIII : daleko jeszcze ? ;)
Cytat:
Napisane przez justyna_dt
O tak, znam ten ból. Mi się podoba Artur, ale to imię mojego adoratora i obecnego czy też byłego (ale następnego i podstępem) faceta ex mojego TŻa. Tak samo, jak ja w życiu się nie zgodzę na Jadwigę, Paulinę czy Sylwię.
Mamie się zebrało na sprostowania. Powiedziała, że tak naprawdę to wyglądam w nowych włosach ok, tylko zła była i chciała mi dogryźć. No i że mogę podjąć pracę, ale przy normalnych studiach, czyli bez zmian, bo ja chcę ITS. Poddaję się, bo mam dość szemrania za uszami mamy i brata :/ najlepsze, że moja psiapsióła kolejna dostała pracę w Galerii i to w jednym z miejsc, w które wysłałam CV. Przykro mi, że ktoś może, a ja nie
P.S. Moja chrześnica jest Nikola  wtedy jeszcze nie było tego boomu na te imiona (chociaż może był początek), ale dali jej tak na imię w nawiązaniu do kraju, w którym powstała (bodaj Hiszpania) 
|
Mam nadzieję, że mój TŻ nie ma uprzedzeń do moich byłych, zwłaszcza, że są na dobrej stopie, gdy się spotkają. I imię Dominik nie będzie oprotestowywane
Justynko, może faktycznie poddaj się, będzie mniej gadania a i ty będziesz mniej zmęczona. To bardzo głupi system, że liczy się doświadczenie, a wykształcenie w mniejszym stopniu, bo pracę podejmie każdy, a studia skończy trochę mniej osób... Postawione na głowie.
Znam dziewczynę o imieniu Ester, której mama była zakochana w Hiszpani...
__________________
30.12.2012
26.04.2014
|
|
|