[ishtar]

Napisane przez Danaeee84

Łapiesz się na miesięczne wypowiedzenie, bo masz staż pracy 10 miesięcy u tego pracodawcy. 3 miesiące by było, gdybyś była zatrudniona u tego pracodawcy ponad trzy lata (wlicza się wszystkie okresy zatrudnienia). Ale te 2 miesiące to nie wiem skąd, bo takiej wartości nie ma...



Art. 37. Kodeksu Pracy

§ 1. W okresie co najmniej dwutygodniowego wypowiedzenia umowy o pracę dokonanego przez pracodawcę pracownikowi przysługuje zwolnienie na poszukiwanie pracy, z zachowaniem prawa do wynagrodzenia.

§ 2. Wymiar zwolnienia wynosi:

1) 2 dni robocze - w okresie dwutygodniowego i jednomiesięcznego wypowiedzenia,

2) 3 dni robocze - w okresie trzymiesięcznego wypowiedzenia, także w przypadku jego skrócenia na podstawie art. 361 § 1.

No dobrze, ale nie zapominaj, ze paragrafy z KP dotyczą minimalnych ustaleń pomiędzy pracodawcą, a pracownikiem. Zatem jeśli pracodawca chce, może dac nawet i półroczny okres wypowiedzenia.

A Bladykrys radzę pogadac z szefem zeby może zwolnienie było opóźnione ze wzgledu na sytuacje na rynku pracy, że wtedy bedzie sie mogła starać o zasiłek. Może pracodawca się zlituje. Wtedy absolutnie nie zmieniaj na porozumienie stron, ponieważ nie będzie Ci przysługiwał zasiłek.
A tym zapisem na wypowiedzeniu sie nie przejmuj - to nie dyscyplinarka (byłaby natychmiastowa), a na swiadectwie pracy (ktore de facto pokazujesz przyszłemu pracodawcy) nigdy nie widnieje powód zwolnienia tylko paragraf dotyczący zwolnienia pracownika związanego z decyzją pracodawcy - nie pamietam paragrafu, nie chce mi sie grzebać zeby znaleźć swoje świadectwo ).
Byłam w tej samej sytuacji - chcieli zrobic reduzkję etatów i doszukali się powodu dla którego zwolniono kilka osób.