[Carol77]

Napisane przez Pepus

a mojego nadal nie ma. Zadzwoniłam a ten z radością w głosie, że przecież jest w leśniczówce na imprezce!!!! Teraz to mnie może pocałować!!!

Napisane przez magdusia33

Jak znam życie to u mnie trzeba będzie czekać no ale czekałam tyle to poczekam jeszcze trochę i taką mam nadzieję że się okaże że siedzi sobie w brzusiu maleństwo moje i to będzie nagroda za wszystko mój synuś bardzo chce mieć rodzeństwo i ciągle mnie pyta kiedy będzie je miał to mam nadzieję że już wkrótce będę mogła mu powiedzieć że już niedługo

KAsiu historyjka super, ale ja bym tak samo zrobiła ze złości jak Ty
Mój na szczęście jak gdzieś jedzie, to nie mówi mi za ile bedzie, tylko około 20 min przed przyjazdem mi dzwoni, ze już jedzie z resztą ja też nie mowię o której wrócę, szcegolnie jak ide na spotkanko z psiapsółką ,bo wie, ze późno nawiasem mówiąc na piatek sie umówiłam na 18, także będzie mnie troszke w pracy wyręczał, ale powiedziałam, ze wróce wczesniej, to sie zaśmiał i powiedział, ze na pewno nie

Pepus a Ty temu Twojemu pokaz gdzie raki zimują!!!!!!!!