[kochanie]

hej, ja też miałam problem z poceniem się. I dzięki wizażowi kupiłam Antidral... Efekt jego działania to coś wspaniałego. Każda z Was pewnie wie, co to znaczy nagle pozbyć się plam
Ale trzeba uważać, bo to strasznie podrażnia skórę. Jak za często używałam Antridalu, to robiły mi się prawie rany (prawie, bo nie jestem takim oszołomem, żeby do tego dopuścić ). Ale wymyśliłam na to sposób - codziennie rano smaruję się kremem pod pachami. Nie wiem, czy tak się zawsze powinno robić i jestem taka gapą, że dopiero Antidral mnie tego "nauczył", ale na naukę nigdy za późno

A co do tych toksyn... to nasze nadmierne pocenie to nie jest normalne wydzielanie toksyn - gdyby tyle potu było potrzebne do wydzielenia tego, co produkuje mój organizm, to byłabym chodzącą fabryką toksyn i zanieczyszczeń. Bez przesady! Tyle ile się pocę teraz rękami, nogami czy tam innym, to, moim zdaniem, wystarczy. Są ludzie, którzy prawie się nie pocą... Czy to znaczy, że mają problem z toskynami?
Nie znam się na tym wszystkim, ale przepraszam, wątpię, żeby blokowanie wydzielania potu prowadziło do rozwoju nowotworu... Prędzej uwierzę w to aluminium...
Pozdrawiam