2009-11-20, 08:22
|
#23
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 197
|
Dot.: Czy pójść za głosem serca?
otóż minęło pół roku a ja nadal nie potrafię wyrzucić go z serca, czuję, że nigdy już nikogo tak nie pokocham nikogo nie obdarzę takim uczuciem...
Jestem z kimś w związku, jest to bardzo ważna osoba dla mnie, bardzo mi pomogła i wiele dla mnie znaczy ale, czuję, że nigdy nie będę w stanie go pokochać tak bardzo,
Mam już dosyć udawania przed całym światem, że wszystko jest ok, kiedy w moim sercu nadal jest pełno bólu i żalu.
Okazało się, że za bardzo kochałam, on widocznie nie. Po miesiącu starań zrezygnował i znalazł sobie jakąś lafiryndę z internetu i do tej pory są razem i nie mogę już patrzeć jak na nk dodawał i dodaje pełno zdjęć i wypisuje jak to wielce ją kocha. Nie rozumiem jak można kogoś pokochać po miesiącu od rozstania, widocznie mnie nigdy nie kochał mimo tego, że bardzo bym chciała go znienawidzić, zapomnieć, to nie potrafię, wiem, że zawsze będzie w moim sercu, bardzo mnie skrzywdził, ale wcześniej będąc z nim byłam bardzo szczęśliwa, teraz jestem najnieszczęśliwszą osobą na świecie, która nie potrafi odciąć się od przeszłości i wciaż wierzy, że może kiedyś...
Bynajmniej nie mam teraz źle, jestem z kimś do kogo mam zaufanie, i kto otacza mnie opieką ale nadal niewyjaśnione pytania dotyczące poprzedniego związku zaprzątają moje myśli, dlaczego tak szybko się pocieszył, czy nigdy mnie nie kochał?
wiem, że nie powinnam go kochać ale czas wcale nie leczy ran, one nadal są, nadal jest mnóstwo bólu, przez to że tak mnei zranił.
w wakacje jakoś chybaw sierpniu prosiłam go by oddał mi moja rzecz ktora zostawilam u niego, przyszedl do mnie do pracy podal, popatrzyl z nienawiscia jakby chcial mnie zabic a potem dostalam smsa-a: i juz wiecej sie do mnie nie odzywaj, nas juz nic nie laczy". a ja mialam nadzieje ze cos zrobi, ale widoczne ta nowa laska to rzeczywsicie wielka jego milosc od tej pory nie mialam juz z nim zadnego kontaktu i ndala nie moge uwierzyc, ze tak sie stalo ze juz nie jestesmy razem. tesknei nawet za jego mama, bo bardzo ja lubilam.czy ten bol kiedys zniknie?
|
|
|