[Kasia_Dublin]

Napisane przez motylek85

o matko opowiem wam coś, tak zupełnie z innej beczki... ostatnio gadałam z koleżanką o gubieniu rzeczy, bo tam do sklepu gdzie dorabiam przyszła babeczka i powiedziała że szuka konkretnych kolczyków bo ostatnio jeden w sklepie zgubiła a jej się bardzo podobały, to my jej na to żeby spytała babeczek w sklepie czy nie znalazły a ona mówi, że nie nie warto w sumie bo taniuchne były no to ja jej mówię, że "no moja koleżanka to też ostatnio zgubiła rękawiczkę a w nij pierścionek zaręczynowy i dała ogłoszenie ale nikt się nie zgłosił żeby oddać", potem sobie pomyślałam, że ojej przecież to Kasia nasza miała tą "przygodę" ostatnio (przepraszam, że przypominam) a ja mówię to tak jakby faktycznie usłyszała to osobiście i dalej powtarzam wiecie, tak jak to jest ze znajomymi z reala kurde już tak się z wami zżyłam, że nawet nieraz ciężko mi rozróżnić co wyczytałam u was a co z reala wiem

No ale to przeciez jest real motylku . To tak jakbym ci to opowiedziala przez telefon czy w smsie