2009-11-21, 11:06
|
#3722
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: Kraków / Zakopane
Wiadomości: 6 559
|
Dot.: Saga Zmierzch - Stephenie Meyer (cz.II)
Film mi się nawet spodobał. Nie rozczarowałam się znowu aż tak bardzo. Książkę doczytałam w czwartek, a na filmie byłam wczoraj. 
Denerwował mnie ten Jacob. Ta jego muskulatura. Jak dla mnie nie wyglądało to zbyt naturalnie ;x. I strasznie się garbi. ![:]](//static.wizaz.pl/forum/images/smilies/krzywy.gif)
Parę ładnych fragmentów w filmie nie uwzględnili, ale wiadomo, że wszystkiego nie można mieć. Wilkołaki wyszły im znakomicie według mnie. 
Spodziewałam się innego zakończenia. Ale jestem zadowolona , że poszłam do kina. Nie mogłam się doczekać. 
I zgadzam się ze stwierdzeniem jednej z wizażanek. Soundtrack mógł być lepszy. Wolałam ten z pierwszej części. :x
Wzruszyła mnie scena, jak Edward zostawił Bellę, chociaż ja bym tam jeszcze popkombinowała coś na miejscu reżysera. :P Upływający czas, jak ona siedziała w swoim fotelu, a za oknem zmieniały się pory roku. I to, jak Bella budziła się z krzykiem przez parę nocy...
Kurcze, nie mogę się doczekać, kiedy jeszcze raz to obejrzę.
Pozdrowienia dla wszystkich Zmierzchomaniaczek. : ****
__________________
,,Teraz wiem, dlaczego wymyślono słowo "miłość", dlaczego musiano je wymyślić: to jedyne
słowo bliskie opisania tego, co teraz czuję, tej dziwnej mieszanki bólu, przyjemności,
strachu i radości, które przepełniają mnie jednocześnie."

Edytowane przez 12 Stonka
Czas edycji: 2009-11-21 o 11:10
|
|
|