[dolce&gabbana]

Cześć Piękne Stwierdziłam, że Was poczytam zanim się zabiorę za pisanie, mam już prowizoryczny 1. punkt 1. rozdziału:P
Chyba mnie choroba bierze, bo coś mi zimno i katar zaczyna mi się robić Ci ludzie...chodzą, kichają i zarażają
Co do lumpków to ja mam dość krótki staż, w te wakacje zaczęłam zaglądać, bo mi niedaleko domu otworzyli. Miała tam babka fajne, markowe ciuchy, nawet z metkami się zdarzały. Teraz zaś nie chodze, bo ma ciągle beznadziejny towar a i ja też nie potrzebuje znosić zaś tyle ciuchów do domu, bo i tak szafa pęka w szwach.
TŻ zagadywał o 2. cz. zmierzchu, ale pewnie poczekamy aż pierwsze tłumy przewalą sie przez kina i pódziemy jak minie "boom". Wolimy jak na seansie jest mniej ludzi.
A dzisiaj pewnie chce jechać na dyskoteke, tym bardizej że ma kierowce, ale ja raczej zostaje w domu, bo źle się czuje, a po 2 to po co mam się wkurzać zaś na niego jak przecholuje z alkoholem Wole sobie oszczędzić nerwów. A swoje obietnice, że będzie grzeczny może sobie niestety wsadzić do d%^&, już sie przekonałam, że nie są nic warte