|
Dot.: zespół policystycznych jajników - wątek zbiorczy!
W takim razie gratulacje
I życzę powodzenia.
A ja choruję przeokropnie. Dopadła mnie grypa i męczę się w tej chwili akurat z katarem. Najgorsze jest to, że oboje z mężem jesteśmy umierający. I nawet teraz nie jestem w stanie kontrolować temperatury i nie wiem czy spada czy rośnie . Chociaż coś mam przeczucie, że i tym razem się nie udało, bo boli mnie brzuch - coś w stylu bólu przedokresowego.
__________________
nie ma mnie
|