|
Dot.: CzarnaZuzia wymiata! - czyli miejsce na offtopy dla pachnących - cz. VI
Poza językiem jest jeszcze to "coś"- serdeczność i świadomość spotkania ludzi, których lubię, znacznie ważniejsza sprawa.. I to do mnie dotarło niedawno całkiem.
Wydawało mi się, że już wystarczająco określiłam się wczoraj w dwóch postach, z których wczorajszy (ze zdjęciem) był autoironiczny, następny jeszcze bardziej (ten z Wiechem).
Dorota napisała "a ja nie macham Justynie" więc nie musiałam się niczego domyślać i zgadywać.
Ja chciałabym bywać u Was i na pewno nie zakłócałabym miłego nastroju- wprost przeciwnie.
Ale widzę, że nie wszystko jest jasne i chcesz wyjaśnień. Mam nadzieję, że moja odpowiedź jest wystarczająca.
Obawiam się, czy moje słowa będą właściwie odczytane.
Może powinny zabrać głos osoby, które mnie tu nie chcą?
Żeby nie psuć Wam nastroju czekam na PW.
|