Dot.: Jesienne Cudaczki Niemowlaczki 2009
Schoolcraft, muszę Ci powiedzieć ze na moje posty tez nie zawsze każda odpowie i wiele postów zostało zignorowanych tak jakby nikt w ogóle ich nie przeczytał. Ale ja po prostu zakładam, ze nie zawsze dziewczyny maja coś konkretnego do odpisania/skomentowania i przyzwyczaiłam sie robić tak samo, komentować tylko te posty na które mam coś ciekawego do napisania i nie pisze za dużo o sobie.
Ogólnie jestem pomocna osoba i kiedy ktoś ma jakiś problem to lubię wesprzeć dlatego zdziwiłam sie ze kiedy pisałaś o swoich problemach przeoczyłam i nie odpisalam Ci. Moze nie miałam czasu i nie zaglądałam przez jakiś czas na watek ale na pewno nie zrobiłabym tego celowo.
Przypomina mi sie ze wielokrotnie pisałaś o swojej depresji i pamiętam ze dziewczyny tak jak i ja odpowiadałyśmy wtedy na Twoje problemy.
Sylwiatko, moje pierwsze dziecko było uczone spania z nami, tzn w gruncie rzeczy samo sie tak przyzwyczaiło bo od początku spało z nami w łózko. Byla to nasza świadoma decyzja. Tak chcielismy i bylo/jest nam z tym dobrze. Jedyna rzecz która stała sie ciutkę mecząca to ta ze trzeba z nim leżeć tak dugo aż zaśnie.
Nasz obecny bobas śpi w swoim łóżeczku które bez jednej barierki jest przysunięte do naszego łóżka. Jest to jakby przedluzenie naszego lozka i Ewa spi oddzielnie ale z nami. Latwo moge ja karmić bo przysuwam sie do Niej i daje jej cyca. Karmie ja na leżąco i półśpiąco.
Edytowane przez pappaya
Czas edycji: 2009-11-22 o 15:57
|