|
Dot.: Mąż mnie nie kocha
po mojej ostatniej schizmie niedzielno-poniedzałkowej umówiłam się do psychiatry , który jest znajomym mojego męża. Okazało się, że leki , które niby brał na sen są dosyć silne a później w rozmowie tak się domyśłiłam , że od dłuższego czasu leczył się na depresję. Po przedstawienu faktów z mojej strony zasugerował też poważniejsze objawy, duzo wyjaśnił i powiedział że bedzie próbował go ściągnąć do siebie. A z drugiej strony powiedział że teraz w tej sytuacji powinnam dbać o siebie. Barzdo mnie postawił na nogi. dziewczyno zrobiłaś wszystko, jesteś świetna babka i zrób wszystko, żeby być silna. Naprawdę mam wspaniałych ludzi koło siebie. Mieszkam sama ale nie jestem samotna.
|