2009-11-22, 23:22
|
#1436
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 2 482
|
Dot.: Ostatnio obejrzane filmy cz. III
Cytat:
Napisane przez alkaxy
Mnie jakoś Ashton nie rusza zupełenie 
A Amerykańskie ciacho /Spread/ - no cóż, faktycznie pierwsza część to masa bzykania. A poźniej hoolywodzka bajeczka. Dość przewidywalny, mało śmieszny, mało wzruszający. Właściwie cała historia bardzo nijaka. Można obejrzeć, krzywdy nie zrobi, zasnąć też się nie powinno, ale żaden hit. Plus za brak mega happy endu.
6/10
|
Mnie tam Ashton sam w sobie też nie rusza, ale jego ciuszki (szeleeeczki!) i stylizacja w tym filmie wyszły klawo . Nie zgodzę się również, że tak prosto można temu filmowi przypiąć proszę hollywoodzkiej bajeczki. Przyczyna jest prosta: [nie ma happy endu] .
Ja takiego końca (nie wspominając już o symbolicznej żabce) raczej się nie spodziewałam i, uwaga, byłam nim wręcz zawiedzona! [Bo jak już włączam produkcję o zachęcająco brzmiącym tytule Amerykańskie Ciacho, to spodziewam się na koniec fajerwerków, buziaczków i miłości aż po grób , a tu zonk. ]
Nie będę zaprzeczać, że film to po prostu lajtowa rozrywka na wieczór, ale czegóż innego się spodziewać po produkcji noszącej tytuł "Amerykańskie Ciacho"?
|
|
|