Dot.: Osoby piszące normalnym językiem
Zeby znalezc wlasna czasoprzestrzen trzeba wywalic nos z tlumu i wziasc oddech...stanac w miejscy gdy inni pedza przed siebie...z czasem nawet czlowiek znajdzie sily by pojsc pod prad,...choc sama mam dni w ktore zaklinam dobe bo jest stanowoczo za krotka, zazwyczaj robie rzeczy nieadekwatnie do pory dnia , jem sniadanie o 15, zakupy na niedzielny obiad robie po 20 w sobote...jesli moge ide spac grubo po 24...zdarza mi sie czytac do 4 rano..
Jesli chodzi o sobotni wieczor to zdecydowalam sie szybko na wyjscie..a wracajac do domu zamowilam jedzenie na wynos...o ile hamburgery i frytki mozna nazwac jedzeniem.
dzis czeka mnie dlugi dzien..zwlaszcza ze do pracy musze wyjechac 4 godziny przed jej rozpoczeciem - uroki wiejskich pksow- i sleczec do wieczora..no coz...bywa...
__________________
...noszę twe serce z sobą (noszę je w moim sercu).
|