2009-11-23, 10:18
|
#4235
|
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-11
Lokalizacja: Rzeszów
Wiadomości: 2 448
|
Dot.: Mamusie marcowo-kwietniowe 2010
Cytat:
Napisane przez la_wenda
Miałam tu tylko na chwilkę zajrzeć a tymczasem siedzę i siedzę i czytania skończyc nie mogę. No i nie mogę się oprzeć pokusie, żeby się pochwalić. Wczoraj jak sobie wieczorkiem siedziałam to mi się tancerz w brzuchu uaktywnił (taniec z gwiazdami akurat oglądałam) i aż było widać jak mi brzuch podskakuje  , normalnie szok takie maleństwo a takie tsunami potrafi już robić. Jeszcze trochę to pewnie jak się TŻ w nocy przytuli to też zostanie kopnięty.
Idę coś upichcić dobrego, jakieś słodkości upiec itd, mój tatko ma dzisiaj imieniny jakieś goście pewnie nas nawiedzą. A tak przy okazji może ktoś szuka pomysłu a ciekawe i rzadkie imię dla synka. Mój tato ma na imię Klemens i jest jedynym Klemensem jakiego znam. Dziadek do niego pieszczotliwie Klimciu mówił.
|
O kurde! KOCHANA! TO MUSIAŁO BYĆ SUPER JAK MALUSZEK TAK SOBIE TAŃCOWAŁ? A mąż to widział? Bo ja mam takie wrażenie, że te chłopy się strasznie rozklejają jak coś takiego widzą, czują ... Mój nic nie widzi/czuje a i tak się wzrusza .
Apropo raz trzymał rękę na brzuchu mym i POCZUŁ dość soczyste pyknięcie.... taaaaak się cieszył, że nie miałam mu serca powiedzieć, że to bąk po kichach po prostu lata A niech się cieszy 
Ehhh... ale no kurcze, kurcze... czytam raz za razem...i się doczekać już nie mogę tego samego. Jestem pełna zazdrości przez Ciebie 
Klemens... faktycznie, nie pamiętam kiedy ostatnio słyszałam to imię! I całkiem jest ciekawe . Szkoda, że męskie :P... Znaczy dla mnie szkoda. Bo jak będzie syn to MUSI być Michał... zarządzenie TŻ'a, ale to może Klementyna w takim razie ?
---------- Dopisano o 10:18 ---------- Poprzedni post napisano o 10:16 ----------
Cytat:
Napisane przez Isis23
a ja dzis miałam porażający poranek... dosłownie.  .. właczałam pralkę, i gdy wkładałam wtyczke do gniazdka ta mi niespodziewanie strzeliła  i błysło coś i korki wywaliło.... teraz czekam na tate, niech sprawdzi gdzie przepięcie sie zrobiło..a pralki nie tykam.... na szczescie nic sie nie stało i tylko na strachu sie skonczyło...
|
... chyba bym się normalnie posikała ze strachu. A jak światło zgasło to byłabym pewna że nie żyje i mam czarno przed oczami właśnie dlatego .... masakra. Dobrze, ze nic się nie stało
|
|
|