2009-11-23, 16:35
|
#4172
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 3 437
|
Dot.: Żony wyjątkowe (drapieżne kocice, anielice i gaduły) - PM 2009
Cytat:
Napisane przez iwka28
Cześć  Ja też żonka, gdzieś wcześniej się nawet przewijałam, ale ciągły brak czasu ogranicza niestety możliwości udzielania się. Obiecuję poprawę. Przeczytałam wcześniejsze wypowiedzi i jestem w temacie? Przygarniecie?
To może ja o Holandii trochę. Holenderki pracują normalnie, późno decydują się na dzieci. Wyjątek - muzułmanki - one rzeczywiście praktycznie nie pracują, rodziny wielodzietne itp. wrócę jeszcze do kosztów utrzymania. Ja mam odmienne odczucia niż Madzialenka jeśli chodzi o koszty utrzymania. Holandia jest drogim krajem, zwłaszcza jeśli weźmiemy pod uwagę kurs euro. Nie wiem ile płaciłaś za wynajem mieszkania (jeśli zapewniał je pracodawca lub płaciło się jakiś ryczałt to naprawdę fajnie). Ceny rynkowe są wysokie, do tego opłaty (jak dla mnie kosmiczne) - woda, prąd, gaz, wywóz śmieci i ścieki, internet, obowiązkowe ubezpieczenie zdrowotne. Naprawdę zbiera się z tego niezła kwota. Dlatego decyzję o wyjeździe powinno się podejmować po skalkulowaniu tego wszystkiego. I trzeba wziąść pod uwagę, że językiem urzedowym jest j. holenderski. Po angielsku się dogada praktycznie wszędzie, to prawda, Holendrzy są poliglotami. Jednak zawęża to rynek pracy, ponieważ odpadają prace biurowe, sklepy (w obsłudze), zostają prace nie wymagające znajomości języka lub w korporacjach. Ale kraj do życia bardzo przyjemny  I nie traktujecie mojej wypowiedzi jako głos za tym aby nie wyjeżdżać, tylko pojechać jak się ma wszystko "nagrane" jak Madzia.
.
|
Własnie tak mi sie wydawało , że Holandia do najtanszych krajów nie należy Ale jesli ktos ma nagrana prace to warto wykorzystac sytuacje zawsze mozna wrócić.
Ja w UK jestem dwa lata i teraz zyje mi sie dobrze ale poczatki były starszne
|
|
|