Dot.: Re: Dot.: Jak mozna byc tak okrutnym
Cytat:
Napisane przez dzustam
Wciągasz w to społeczeństwo, jakiś nieznanych ludziszczy wymuszających decyzje swym karzącym wzrokiem.
A to trochę nie tak, decyzja leży w dłoniach dwóch osób tworzacych związek.
Bo ci jacyś wymuszający, powymuszają (lub delikwentce się tak wydaje i sobie wmawia, że ktoś i coś chce, a tak naprawde to ona chce) i pójda sobie ogladać telenowele przed pudło albo wyciagną sudoku.
Albo będa takiej kobiecinie tłumaczyć jak krowie na miedzy, że powinna odejść, wziąć rozwód, podać męża na alimenty - a ona bedzie słyszała nie rób tego...
|
NIe wciagam. Po prostu odpowiadam na pytanie w imię czego często kobiety nie decydują sie na odejscie. Oczywiscie jest to jeden z powodow,bo kazda sytuacja jest indywidualna, czesto kobiety zostaja w takich chorych sytuacjach np.ze wzgledu na to ze kat zapewnia byt materialny ich i dzieci. Ja akurat spotkalam sie z przypadkiem moze nie tak drastycznym jak ten z artykulu, ale przyczyny braku odejscia byly wlasnie takie.
__________________
Se spánky z břidlicových střech
se zády rtutě na oknech,
páry z broušenýho skla,
se stehny váhy, tě každej zná,
tě každej zná, tě každej zná
a když Tě ochutná,
ví, že víš, že...
|