[baybe3]

Dziewczyny, od jakiegoś tygodnia codziennie rano po nocy pojawiają mi się małe pryszczyki wypełnione białym płynem, przeważnie w okolicy ust i na brodzie. Nie wiem co to jest...poniewaz walcze z łuszczeniem i nie bardzo sobie radze to co chwila zmieniam kremy (jedynym ratunkiem jest nawilżanie-natłuszczanie buzi). Twarz myję albo Sensibio H20 albo żelem z Daxa - Cera wrażliwa, albo tez mleczkiem do cery suchej i wrażliwej Nivea. Kremy rózne - Hydrain2, Iwostin z filtrami, Antystres ATW, Hydraphase, Nanobase, Sensibio DS, Octopirox Czegokolwiek nie nałoże rano mam kilka (4-5) pryszczyków na buzi. Czyżby wszystko mnie zapychało??? Wcześniej tak nie było. Problem zaczął się niedawno. Gdzies przy okazji czytania jakiegoś postu wyczytałam, że pryszcze mogą być spowodowane nadmiernym nawilżeniem (zapalenie okołoustne czy coś takiego, nie pamiętam). Doradźcie, co to może być, może polecicie inne kremy, czym smarowac takie pryszczyki? (Dermalibour tez zapycha)