2009-11-26, 21:26
|
#2193
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-04
Wiadomości: 3 973
|
Dot.: **Wątek miłośniczek ZARY**
Cytat:
Napisane przez Mysiaczek
a w jakiej cenie były te kozaki z łańcuszkami  bo ja właśnie takie kupiłam, ale cena nie była opatrzona metką special price  i właśnie zastanawiam się nad nimi czy je zostawić czy oddać  bo to już moja druga para butów z zary w tym miesiącu 
|
Oj nie pamietam niestety. One byly wcisniete pod takimi stolami, na ktorych leza rzeczy i ciezko je bylo zauwazyc. Kojarzy mi sie kwota okolo 50 funtow, ale naprawde nie pamietam, bo widzialam je 2 tygodnie temu.
Cytat:
Napisane przez mademoiselle jeanne
Oglądałam wczoraj i dzisiaj tego pasiaka z Zary, miałam na niego wielką ochotę póki nie zobaczyłam g na żywo.. 
Niestety materiał jest bardzo kiepskiej jakości, paski są wyblakłe a kamyczki na wszystkich, które oglądałam porysowane 
Także ja bardzo się nim rozczarowałam.
Co innego ten czarny sweterek z aplikacją na ramionach - jest świetny  tylko czekam na stypendium..
Co do tego leżenia rzeczy z metkami w torbach, to też tak mam  Drugim stadium jest powieszenie ich (wciąż z metkami) w szafie 
|
A widzisz, mnie ten zarowy duzo bardziej sie podoba od szajsowatego z asosa, ktory odeslalam. A roznica w cenie byla prawie zadna . Taki... T-shirt. Kamyczki sa ok (zreszta az takiej uwagi na p******y nie zwracam), ale moja bluzka jest troche wybrudzona fluidem, co zauwazylam dzisiaj dopiero na fotce .
Bluzka czarna z aplikacja, o ktorej wlasnie wspominalam, jest fajna, ale w serek = nie lubie. No i mam juz podobna z cekinami. W ogole to tutaj jest wysyp bluzek/sukienek z aplikacjami z kamykow/koralikow/cekinow. Widze je prawie w kazdym sklepie. Nowoscia sa bluzki/sukienki ozdobione piorami (nawet mnie jedna kusi, tylko gdzie ja bym w tym miala chodzic?).
Po zakupach zwykle rzucam torby w kat i sobie leza. A pozniej gnam do sklepu, bo termin zwrotu tuz, tuz a sie okazuje, ze cos zle lezy/odwidzialo mi sie/znalazlam ladniejsze/inny powod. Nikt z moich znajomych tak nie robi, wiec dobrze wiedziec, ze nie jestem sama W mojej szafie takze wisza rzeczy z metkami... kupione w styczniu na wyprzedazy Sa to jednak rzeczy, co do ktorych jestem przekonana, ze "kiedys nadejdzie ich czas". Te co do ktorych nie jestem pewna, wracaja do sklepow. Czasami wyciagam cos z metka po kilku miesiacach wiszenia i staje sie to moja ulubiona rzecza, w ktorej najchetniej ciagle bym chodzila.
Kontynuujac watek pasiakowy, to kupilam tez sweter w paski za jakies 39 zl w H&M. Material byl niezbyt przyjemny (na upartego do przyjecia), dekolt w serek (trudno), za to uklad paskow mi sie podobal. Niestety byly tylko w rozmiarze L, ktory po przymierzeniu w domu byl za duzy i oddalam (a na fotkach z przymierzalni wygladal ok ).
Edytowane przez Eggnogg
Czas edycji: 2009-11-26 o 21:29
|
|
|