O zwierzętach
Właśnie siedzę przy komputerze z moją świnką morską na kolanach, bo jak ją dzisiaj rano zobacyłam... Kupka nieszczęścia. Zaniedbałam ją przez ten wizaż. Ale oderwać się nie mogę, to połączę jedno z drugim. Prosiątko zwie się Kubuś, chociaż to dziewczynka... Co zresztą widać, bo gapi się w ekran jak urzeczona... Magia wizażu.[img]icons/icon12.gif[/img] Ale jak ją kupowałam, to... Kubuś, nie obgryzaj klawiatury! Zaraz, muszę ją postawić na biurku i dać sałaty, żeby miała zajęcie. O, już, mogę pisać.
Więc, jak ją kupowałam, to na płeć nie patrzyłam, a imię ma po mojej poprzedniej śwince, na jej cześc - tamten to był samczyk bez wątpienia. I tak sobie myślę, która z nas nie lubi zwierzaczków? Piszcie, proszę:
1.O swoich zwierzaczkach....
2.Co sądzicie o wywozie koni na rzeź - dla mnie to okrucieństwo.
3.Co sądzicie o pomyśle, żeby zamiast usypiać bezdomne zwierzęta, kastrować je? Wtedy by się tak nie rozmnażały i nie przybywałoby ich wciąż... Wydaje mi się, że w ten sposób można zmniejszyć liczbę bezpańskich zwierząt.
Czekam na Wasze opinie!
|