[illuvies]

Napisane przez uparta Marti

co o nich myślicie ? wierzycie ? mieliście z nimi styczność ?

W szczególności jestem ciekawa co na ten temat myślą katolicy ?
Czy ksiądz pobiera jakąs opłatę za taki obrzęd ?
Czy to ksiądz ustala czy wierzący jest opętany czy jest poprostu chory psychicznie ?
Dlaczego szatan wybiera osoby mocno wierzące,które niby zwątpiły w swoją wiarę ? Wychodzi na to ,że lepiej za mocno nie wierzyć, co by przez szatana nie być opętanym...

Jeśli o mnie chodzi ja nie wierze w żadne szatany,diabły itp.
Dla mnie to kompletnie kosmiczna sprawa, nierealna, dziwna, śmieszna..
Nie przemawiają do mnie filmiki na youtube, nie przemawiają filmy o egzorcyzmach pokazujące opętane osoby które unoszą się nad łożkiem itp..
Dla mnie to poprsotu idiotyczny wymysł kościoła katolickiego,który sobie szarżuje na ludziach psychicznie chorych.

Do tematu można byłoby połączyć jeszcze stygmaty,które też uważam za dziwne zjawisko.

tematu o egzorcyzmach szukałam ale wyskakuja tylko wątki o filmach

Nie miałam styczności z egzorcyzmami, tylko raz było spotkanie w gimnazjum z egzorcystą.

Z tego, co mówił, jest dosyć łatwo ustalić, czy ktoś jest opętany, czy chory psychicznie - wystarczy mały egzorcyzm, albo dolanie wody święconej do herbaty - co nie znaczy, że negują pomoc lekarską.

I tak, wychodzi na to, że lepiej za mocno nie wierzyć. Wiesz, dlaczego? Bo wtedy już jesteś wystarczająco blisko Mr. Hyde'a, nie musi się starać, by Cię zdobyć. Znacznie większe wyzwanie przedstawiają osoby głęboko wierzące, i zdobycie takiej jest większym sukcesem.

Opętania występują nie tylko w KK, tak gwoli ścisłości.

A to, że Ty w szatana, diabły i całą resztę nie wierzysz, nie znaczy, że oni nie wierzą w Ciebie...

Napisane przez Klaudis1144

W kościele przy mojej starej szkole w jakiś tam dzień w miesiącu są przeprowadzane egzorcyzmy. ja sama się trochę tym intersuję więc wypytywałam tu i tam. Z tego co wiem to raczej za to się nie płaci. Na taką mszę może pójść każdy, ale pod warunkiem że wcześniej się wyspowiadał. Koleżanka opowiadała mi, że była na tej mszy z mamą i siostrą. Ksiądz chodzi po kościele i dotyka głowy(nie pamiętam dobrze,chyba robi znak krzyża), a ludzie w tym momencie padają do tyłu i tracą na chwilę przytomność(jej mama i siostra upadły, koleżanka nie). Natomiast jeśli chodzi o egzorcyzmy to wiem tylko o konkretnym przypadku, ale to się ponoć dzieje b. często. Gość rzucał się, z ust ciekła mu piana, ksiądz się modlił, wygłosił jakąś mowę, facet jakby stracił przytomność, a póżniej wstał już normalnie i szatan chyba odszedł. Z tego co słyszałam to dla ludzi o mocniejszych nerwach. Rozmawialiśmy też o ludziach opętanych z siostrą na religii. opowiadała, że szatan najczęsciej opętuje ludzi, którzy wierzą, ale mają coś na sumieniu, żyją w grzechu(nie wiem jak się do tego ma niby najsławniejszy przypadek tej Niemkibo z tego co wiem to objawiła jej się Maryja i wyznaczyła do tego, by dziewczyna ukazała całemu światu moc szatana). A katolicy powinni wierzyć w jego siłę. W końcu tym światem tak naprawdę to on rządzi, jest to nawet napisane w Biblii o ile się nie mylę. Bo "ten" świat to grzech.

A może Anneliese się potajemnie onanizowała, i szatan to wykorzystał?

No i bez przesadyzmu - żeby od razu wszystko, co opętuje, nazywać szatanem - egzorcyści świeccy rozróżniają różne "rodzaje".