Bardzo zainteresowały mnie maski algowe firmy
BIELENDA, ponieważ są tanie i chwalone

Uczę się w studium kosmetycznym i tam również pracujemy na tych maskach aczkolwiek wybór mamy bardzo ograniczony, a jest na prawdę dużo rodzajów tych masek.
500 ml kosztuje ok. 45 zł.
Miałyście styczność? Używałyście? Podzielmy się wrażeniami
__________________
Chciałam przy okazji zasięgnąć porady w jaką maskę algową z BIELENDY powinnam się zaopatrzyć przy mojej tłustej cerze z trądzikiem, w dodatku wrażliwej, często przesuszonej wskutek stosowania preparatów zwalczających trądzik. Zależy mi na efekcie oczyszczającym, antybakteryjnym oraz łagodzącym, rozjaśniającym przebarwienia i redukującym zaczerwienienia, nawilżającym.
Waham się między trzema (mam w planach kupno 2 rodzajów, na pewno wezmę błękitną z wit. C i rutyną dla zredukowania zaczerwienień), tylko obawiam się, że podrażnią moją wrażliwą cerę:
- Cytrusowa
- Aloesowa
- Glinka Ghassoul (czy ta glinka nie ma tendencji do podrażniania?)
I jeszcze zapytam o maskę algową dla mojej mamy (48 lat), której głównym problemem jest utrata sprężystości skóry i oczywiście zmarszczki:
- Witaminowa
- Diamentowa
- Perłowa
- Kozie mleko
- Żurawinowa?