[sylia]

Cześć dziewczyny!
Mam nadzieję, że któraś z Was mi pomoże.
Od tygodnia mam dziwne bóle z prawej strony podbrzusza. Na początku bolało lekko, potem przez dwa dni dość mocno a zwłaszcza jak np. trzęsło w autobusie, czy też wstawałam z krzesła. Przez jeden dzień ból promieniował do nogi, a potem samo przeszło. Później się już przyzwyczaiłam i co jakiś czas czuję takie jakby kłucie a non stop jakbym tam coś miała. Nie wiem jak to wyjaśnić, nie jest to ból tylko takie dziwne uczucie jakby mi ktoś coś włożył, jakąś kulkę do podbrzusza i ona mi przeszkadza. No i od wczoraj boli mnie też całe podbrzusze co jakiś czas, tak przez kilka sekund i jest to ból jakby na okres. I ciężko mi zasnąć bo jak leżę to wtedy najbardziej czuję to coś w środku. Najmniej to czuję kiedy chodzę. Okres mam dostać między 7 a 17 grudnia (mam nieregularne cykle), ale problem w tym, że zawsze bolą mnie piersi a teraz ani trochę. Aha a dziś rano miałam mdłości i teraz też mam tyle, że naprawdę lekkie.
Rozpisałam się...ale liczę, że pomożecie. Oczywiście jeśli nie dostanę okresu to udam się do ginekologa, ale na razie nie wiem co robić.