2006-04-01, 22:28
|
#7
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: raz stąd, raz stamtąd ;)
Wiadomości: 3 944
|
Dot.: Chłopak wyjeżdża za granicę
Mi było bardzo trudno, mimo, ze moje kochanie wyjechało tylko na 2 miesiące. Jestem już taką dziewczyna która niestety nie potrafi być w związku na odległość, myślałam o nim codziennie i strasznie tęskniłam, (ale oczywiście jak idiotka nie przyznawałam mu się do tego, zeby sobie nie pomyślał nie wiadomo czego - żeby było śmieszniej byliśmy wtedy już parą od ponad roku). Wtedy najchetniej pisałabym mieile codziennie, i cały czas siędziałabym na GG - ale ograniczałam się z powodów - patrz wyżej. Po miesiącu stwierdziąłam ze to nie ma sensu i chciałam z nim zrywać i to jeszcze przez miela. Na szczęsie on wszystko odkręcił - mówie na szczęcie z perspektywy czasu bo od jego powrotu mija 7 miesiąc i muszę powiedzieć że przeważnie jest dużo lepiej niż było przed jego odlotem. Serio zaczełam doceniać to, że on jest, poprostu. Mój facet mówił mi, że też miał poważne wątpliwości co do tego związku, to przecież normalne - w świecie czekało na niego tyle pokus ale przetrwaliśmy. Bardzo się bałam - przedtem widywaliśmy się codzienie, po kilka godzin, ale przetrwaliśmy.
To ze facet wyjeżdża za granice to nie koniec świata. Może będe brutalna, ale to będzię świetny sprawdziam dla waszych uczuć - jeżeli pozostaniecie razem ( a tak pewnie będzie) to super jeśli nie - cóż jesteś jeszcze młoda całe życie przed tobą, tego kwiatu to pół światu -więc zdążysz pokochać jeszcze nie jednego.
No ja w każdym razie trzymam kciuki, zeby wam się udało. Bądź dobrej myśli, trzy miesiące minie błyskawicznie, wiem, ze teraz i tak mi nie wierzysz, ale pewnego dnia uśiadomisz sobie ze w zasadzie on juz wraca, ze to jeszcze kilka tygodni, dni godzin....
|
|
|