Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - Mam problem. Proszę o pomoc
Podgląd pojedynczej wiadomości
Stary 2009-12-03, 22:27   #1
valantiah
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 6

Mam problem. Proszę o pomoc


Witajcie!
myslalam, ze poradze sobie z tym sama ale chyba potrzebuje jakiegos rodzaju wsparcia, albo jakiejs rady. Licze na Wasza pomoc drogie Wizazanki.
Jestem ze swoim Chłopakiem ponad 1,5 roku. W ostatnim czasie oboje mielismy ciezkie dni na studiach i mielismy o wiele mniej czasu dla siebie. Od pewnego czasu (bo ja zawsze uprzedzam przed okresem, ze moge miec zly humor) prosilam go o wieksze zainteresowanie, wsparcie, i bycie przy mnie.
Przez 1,5 tygodnia czulam sie olewana i taka "odhaczona". Niby dzwonil, pisal, ale czulam, ze nie jest to takie prawdziwe czule wsparcie (zainteresowanie) z jego strony. Mowilam mu to i dobrze wiedzial czego potrzebuje. (zaznaczam ze jestem osoba BARDZO wrazliwa). Przez ten niedlugi czas zostalam przez Niego kilkukrotnie bardzo zraniona i niedoceniona.. stopniowo zal narastal. Pojawialy sie lzy, smutek i bylo mi bardzo przykro.
Przeprosil. Mowil, ze nie widzial tych bledow, ze sie postara i ze nie wiedzial, ze az tak mnie rani.. -> Wierze mu, bo faktycznie staje na glowie i bardzo sie stara, ale jest jedno ale..
Czulam do niego ogromna milosc. Naprawde tworzymy wspanialy zwiazek. Jednak po tych sytuacjach czuje sie o wiele gorzej. Jestem z nim absolutnie szczera...
Nie dokonca czuje uczucie jakim jest milosc do niego. nie chce byc z kims innym, ale boje sie ze milosc juz nie wroci. (jestem prawie pewna, ze nie bylo to przyzwyczajenie) Jestem w mega wielkiej kropce bo naprawde nie wiem co czuje. Czuje takie .. takie nic polaczone z niewiadomoco.
Niestety przerwy w zwiazku w moim wypadku nie wchodza w gre bo jest zawsze gorzej..
Co ja mam zrobic? Bardzo mi na nim zalezy, chcialabym moc mu szczerze mowic ze go kocham, cieszyc sie na spotkania, z telefonow i rozmow..
Czy to uczucie jest przytlumione zalem? Czy moje uczucie dluzej nie wytrzymalo? czy czas wyleczy rany i mamy szanse byc szczesliwi?
(czasami seks nam pomagal.. bo czulam taka silna wiez.. jednak tym razem to nie podzialalo)

Edytowane przez valantiah
Czas edycji: 2009-12-03 o 22:31
valantiah jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując