|
Re: Żyjątka i ich Babcia I DZIADZIUŚ?
Nie, wcale nie mam pracy, przynajmniej nie więcej niż z jednym. Wychodzą razem na spacer 2 razy dziennie, jedzą raz dziennie, pozostały czas głównie przesypiają. Spox totalny.
No, może z odkurzaniem, bo Natka jako kundlo-wilczur potwornie gubi kłaki, jak nie odkurzę, to takie kłaczaste koty się walaja, a fuj... A wieczorny spacer odwala Kochany Potwór, nie mogę nazwać go Dziadkiem, bo by mnie zamordował [img]icons/icon12.gif[/img] [img]icons/icon10.gif[/img]
[img]icons/1cmok.gif[/img]
|