Dot.: Dowiedziałyście się o ciąży - i...?
W niedzielę poczułam, że mi obrzmiały piersi, ale nic nie mówiłam tż. W poniedziałek miałam pójść do pracy 1,5h później, więc przy okazji kupiłam test i wyszły 2 kreseczki w tym 1 słaba (ale w sumie byłam po śniadaniu, a wiadomo, że lepiej robić na czczo). Wywołałam tż na chwilę z pracy i powiedziałam o co chodzi - był jednocześnie ucieszony i trochę przerażony, bo niby czekaliśmy na ten moment ok. roku, ale to zawsze element zaskoczenia.
Umówiliśmy się, że nic nikomu nie powiemy, dopóki ciąża nie będzie potwierdzona. W środę byłam u gina i dostałam skierowanie na usg, a po 2 tygodniach usłyszałam na usg bicie serduszka - to był 6 tc.
Nie wpadłam od razu w jakiś szał zakupowy, bo mam już synka, wiec młodszy odziedziczy po nim sporo rzeczy.
|