2006-04-04, 06:33
|
#168
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-12
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 5 314
|
Dot.: Stosowanie Diacnealu - refleksje
Cytat:
Napisane przez Oliva
Nie wiem tylko co z moimi naczynkami, bo mam je w paru miejscach... Jak mam być "ostrozna" w stosowaniu D.na naczynkach? Bo troche tego nie rozumiem...
I jeszcze jedno pytanko. Byc może o tym już było, ale zapytam jeszcze raz-czego używacie do nawilżenia buzi? Bo ja w sumie oprócz maseczek nic, jedynie krem bambino, ale ja wiem czy on coś nawilża... Rozumiem, że przy dłuższym stosowaniu D.może wystąpić przesuszenie skóry. Jak się ratować?
Póki co lecę spiunkać.
Dobranoc 
|
Z naczynkami i diacnealem to bym uważała. Zapomniałam wcześniej o tym napisać, ale u mnie było tak. Mam naczynka widoczne wyłącznie na skrzydełkach nosa i troszeńkę pod nimi. Nakładałam tam minimalną ilość diacnealu (dziś nie wiem po co). Efekt był niezbyt ładny. Te naczynka, które pod skrzydełkami były ledwie widoczne, rozlały się że się tak wyrażę w kierunku ust, okalając je od góry brzydką czerwoną plamą. Stan ten, okropny zresztą, utrzymywał się z dobry miesiąc po odstawieniu diacnealu. Potem naczynka zbladły i jest teraz tak jak przed tym bezsensownym eksperymentem. Także ostrożna - znaczy chyba tyle, żeby nie nakładać preparatu na naczynka, to jedyny sposób by ich nie rozjuszyć diacnealem.
Co do nawilżenia. Nie jestem fanką kremu bambino, ale nie wiem o jakie nawilżenie ci chodzi. Jeśli masz na myśli krem nakładany na diacneal, to tu najlepiej spisują się 2 w/w przez dziewczyny - czyli physiogel krem i Avene lekki nawilżający (obydwa bezparafinowe - w przeciwieństwie do bambino).
Na dzień powinien wystarczyć dobrze dobrany krem z filtrem.
|
|
|