Dot.: Dziewczyna wychowana bez ojca jest nieodpowiedzialna i chorobliwie zazdrosna?
no ja można powiedzieć bezx ojca sie wychowuwuje(tzn żyje ale nie mieszka z nami) i tak naprawde dużo z tego sie zgadza...głód miłości-fakt,nieufność do facetów,skłonność do wybierania starszych partnerów nie wiem nigdy takiego nie miałam ale wśród takich czuje sie bardzo dobrze pewnie i bezpiecznie po 4ostce jeszcze z poczuciem humoru itd,czyli chyba można powiedzieć że mam skłonność...
hmmm poczucie że jestem najważniejsza oj chyba tez jak sie ubzdrynmgole to pytam sie co drugiej osoby ''lubisz mnie''? z lekka żałosne 
do sprawy ślubu podchodze dość sceptycznie i narazie to sie nie zmieni....hmm no pragne miłości ale jednioczesnie boje sie zaangażowania zranienia...zreszta trafiałam na takich typów że szkoda gadać o jedno im chodziło peszek...
w smutek mnie wpędził ten tekst 
no i w ogóle zazdroszcze czasem takim szczęśliwym rodzinom i dziewczynom które maja ojcow takich...wiecie,ciepłych, rozmawiających,pokazujący ch że kochaja patrza z taka miłościa,chwalą je i są zadowoleni z corek ;p w końcu mówi sie ze dziewczyny to takie córeczki tatusia mój nawet mi życzen w urodziny nie złoży ;/ ale nie wierze ze go nie obchodze i tak go kocham i on mnie pewnie tez
ale ogólnie jestem szczesliwa moja mama to fajna babka mam znajomych 
sie rozpisałam ; d
buziaczki dziewczyny
__________________
pewność siebie i radość życia.
dbam o siebie.
rozwój intelektualny/praca/mod.
Edytowane przez Śnieżka
Czas edycji: 2009-12-10 o 18:24
|