[paula007]

Nigdy nie byłam fanką polskiego kina, wolałam zagraniczne, jednak ostatnio też zaczęłam interesować się polskimi filmami, bo trzeba przyznać, można znaleźć w naszym rodzimym kinie sporo perełek.

Jeśli chodzi o reżyserów to urzekł mnie Krzysztof Kieślowski. Ostatnio z okazji rocznicy jego śmierci, miałam okazję lepiej poznać jego twórczość. Filmy, które zobaczyłam naprawdę mnie urzekły, zwłaszcza "Trzy kolory" i "Przypadek". "Dekalogu" całego nie widziałam, ale zapowiada się nieźle, więc mam nadzieję, jak najszybciej zobaczyć wszystkie części.

Z polskich reżyserów najbardziej cenię jeszcze Romana Polańskiego i Andrzeja Wajdę, choć widziałam tylko kilka ich filmów. Zwłaszcza u Polańskiego urzekł mnie jego wczesny "Nóż w wodzie" - genialne studium ludzkiej psychiki.

Co do polskich aktorów to zgadzam się z nazwiskami wymienionymi przez Little_Shee. Daniel Olbrychski, Jerzy Stuhr, Janusz Gajos, Leon Niemczyk, dorzuciłabym tu jeszcze Zbigniewa Zamchowskiego, Olgierda Łukaszewicza, Bogusława Lindę (co do niego różne opinie panują wśród kinomaniaków, ja go jednak mimo wszystko lubię, m.in. za wyżej wymieniony "Przypadek"), Borys Szyc, kurcze, z młodszego pokolenia naprawdę trudno mi wymieniać jakieś nazwiska...może jeszcze młody Stuhr(ale tylko w rolach komediowych) i Adamczyk, bo spodobał mi się w filmie o Karolu Wojtyle, grał bardzo naturalnie.
Polskie aktorki, które cenię to przede wszystkim Krystyna Feldman, Danuta Stenka, Grażyna Szapołowska, Agnieszka Wagner, Maja Ostaszewska.