Dot.: preferencje kulinarne
heheheh cos w tym chyba jest. Do 10 rz nie zjadlam czekolady, Wszystkie dzieci sie zajadaly,a ja jak mi sie w buzi rozpuscila to ja wypluwalam. Dla mnie slodycze to byly tylko herbatniki. Skonczylam 10 lat i tarbliczka czekolady na raz to byl dla mnie pikus. Skonczylam 20 lat i znow to samo, za slodkie i jesli juz sie skusilam to na kawaleczek i do gorzkiej kawy. w polowie lat 20 zaczela smakowac mi gorzeka czekolada, ale tez kosteczka do gorzkiej kawy. potem bylam w ciazy i w 6-mca zaczela smakowac mi mleczka czekolada, ale staralam sie nie objadac bo i dla dziecka to nie dobre a tym bardziej dla mnie. Majac 28 lat urodzilam dziecko i wszystko ok, ale jak skonczylam 30-tke to widze ze znow chetnie siegam po ta strasznie slodka mleczna czekolade, tylko ze juz waga jakos tak stac nie hcce jak kiedys ;o)
|